Zadbanego i konkretnego kumpla na dyskretny fun od czasu do czasu i eksperymenty. Nie - to nie oznacza, że z każdym. Obsłużyłbym fajnego samca: czekam wypięty, kominiarka, pornos w tle, przyciemnione światło... wchodzisz... ruchasz ciasny tyłek albo wystawiasz kutasa do obciągnięcia. I tyle. Bez wchodzenia sobie w życie. :)
Albo: parking podziemny, dyskret miejsce, podjeżdżasz, siadasz z tyłu i wyciągasz kutasa, wsiadam ciągnę do końca i nara.:) - Zaprosiłem do znajomych, polajkowałem - zagadaj. :)